Czy tylko mnie denerwuje to, że pianki lubią po prostu znikać, zupełnie tracić swoją “pienistość” po rozprowadzeniu na skórze twarzy?
Czy tylko mnie denerwuje to, że pianki lubią po prostu znikać, zupełnie tracić swoją “pienistość” po rozprowadzeniu na skórze twarzy?